Cztery Oddechy Tom II

Ten tom zawiera dwa kolejne opowiadania ("Oddechy") oraz Epilog, które dopełniają dylogię.

ŁAMIĄC JARZMO

Midermach Mocarny, król z Południa, jest przekonany, że każdego potrafi nagiąć do swojej woli. Planuje zostać Wszechwładcą znanego ludziom świata i krok po kroku dąży do spełnienia tego zamierzenia.

Zander de Roche, królewski smokołak i Obrońca Tronu chylącego się ku upadkowi królestwa, pozostaje uwięziony w ciele smoka. Monarcha bólem, głodem i poniżeniem próbuje go zmusić do poddaństwa. Wciąż nie udaje się złamać więźnia do końca. Co jednak gdy nagle zniknie cel, dla którego warto było się opierać? Czy bohater Północy znajdzie nowy sens swojej walki? Czy pozostanie wierny złożonym ślubom, które teraz wydają się tak bardzo nierozsądne?

Jak zakończy się historia szarpanego szponami najeźdźcy Królestwa Północy i czy będzie w niej miejsce na jakikolwiek ciąg dalszy?

BŁĘDNA POMSTA

Świat jak z baśni. Jest gród z należytym zamkiem i rycerz, jest i królewna porwana przez smoka. W tle odblask słońca na wypolerowanym pancerzu, szczęk oręża, trudy i heroizm. Tylko jakoś nic nie składa się tak, jak powinno.

Gród jest milczący jak mogiła i przystrojony czernią. Rycerz przybywa nie na białym koniu, a na piechotę i niemiłosiernie przy tym marznie. Królewna z portretu to pulchne, smutne dziewczę, którego na dodatek nie trzeba ratować, lecz pomścić. A smok… tu już brak słów. Czasem jednak to, co z początku niezrozumiałe, może nieść w sobie bogatą głębię, do której wiedzie droga niemal zawsze kręta i pełna wybojów… a czasem żwirowa i pod górę.

Faris, czterdziesty szósty syn Ubaja Piaskookiego, potomek rodu Szarif, Sinorczyk z Bliskiego Południa, książę, a na dodatek błędny rycerz, miał prawo podejrzewać, że ktoś wciągnął go w bardzo pokrętny spisek. Zamierzał dokonać godnego dawnych bohaterów czynu, który wyniósłby go wyżej w oczach Patrzącego, a wylądował w ciemni zamku-nie-zamku i to w dość niegodnym położeniu. To było jednak tylko preludium prawdziwych tarapatów.